czwartek, 21 lipca 2011

Nauka...

Nie bardzo byłem zadowolony z moich pierwszych osiągnięć. Zacząłem więc czytać, co mi wpadło w ręce. A były to takie książki jak:
"Fotografia, technika i technologia" Tadeusz Cypriana - prawdziwa kopalnia wiedzy o sprzęcie i technologii tamtych czasów
"Zaczynam dobrze fotografować" Romana Burzyńskiego - świetny podręcznik
i wiele innych, których tytułów już nie pamiętam, a które wprowadziły mnie w świat prawdziwej fotografii. Przez następne lata chłonąłem wiedzę fotograficzną, poznawałem historię fotografii, zbierałem albumy fotograficzne (jednym z najcenniejszych moich albumów jest " The family of man"ze słynnej wystawy stworzonej przez Edwarda Steichena. Kilka słów o tej wystawie znajdziecie tutaj: http://edu.info.pl/998
A oto kilka moich ulubionych zdjęć z tej wystawy:

Dorothea Lange: Migrant mother


Henri Cartier-Bresson: Paryż, Boulevard Duderot


i jeszcze jedno z Paryża:



Tych ulubionych jest w tym albumie tak dużo, że własciwie trzeba by pokazać wszystkie 503 zdjęcia...

1 komentarz:

  1. Ciekawy blog, czekam na jakieś zdjęcia twojego autorstwa. Obserwuję ;-)

    chwycic-chwile.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń